Photobucket Photobucket

czwartek, 17 listopada 2016

Pielęgnacja... niby nic a jednak !

Moja wieczorna rutyna pielęgnacyjna.


Siedziałam dzisiaj w szkole i myślałam co czym dla was napisać. W mojej kosmetyczne nie ma zbyt wiele nowości (są w drodze :D), ale na mojej półce z książkami pojawiła się przecudna książka, sprezentowana przez moja mamę. A mianowicie "Sekrety Urody Koreanek" :)  Zaczęłam czytać i wpadł mi do głowy pomysł, dlaczego nie napisać wam o mojej pielęgnacji! 
Dziś wypada dzień, że moją buźkę traktuje z większą czułością, to znaczy że dziś robiłam moje ukochane maseczki :) 
Posiadam cerę mieszaną jak większość nastolatek. Mam nieliczne wypryski które nasilają się w raz z rozpoczęciem miesiączki, ale nie ma nic czego nie da się zlikwidować lub chociaż zmniejszyć :)!

Swoją wieczorna pielęgnacje zaczynam od oczyszczenia skóry dwufazowym płynem do demakijażu oczu z ziaji (Jeden z najlepszych płynów dwufazowych jakie miałam) 


Następnie myję swoją twarz żelem peelingującym AA Dermo Technologia 
(Testuję)

Ponownie przemywam swoja twarz tak aby pozbyć sie ostatecznie resztek makijażu Płynem micelarnym z Tołpy (Dobrze oczyszcza, pięknie pachnie, jest delikatny i w dobrej cenie)

No i w tym momencie zabieramy się za pielęgnacje specjalną!
 Dwa razy w tygodniu staram sie nałożyć jakąś maseczkę w tym momencie używam dwóch, oczyszczającej i nawilżająco łagodzącej 
Oczyszczająca to maseczka z Avon z serii Planeta Spa z glinką zieloną
Nawilżająca to Tołpa maska nawilżająca 
Dziś zdecydowałam się na tę z glinką ;) ( Tołpa- testuję , Avon - zmniejsza pory i wygładza skórę)

Kolejnym krokiem po zmyciu masek jest tonizowanie jej. Używam do tego Toniku z ziaji z seri z liśćmi manuka, kultowy produkt w internecie i tak jak wszyscy ja też go pokochałam :)

po wchłonięciu nadchodzi ostatni etap - Krem :) 
do twarzy używam kremu z ziaji (znów ziaja :D) z aloesem ( testuję )
a pod oczy krem z Avon z seri Anew liftingujący ( Testuję ale nie jestem zachwycona)

 Na pozór moja pielęgnacja może wydawać się dość czasochłonna, ale uwierzcie mi, że to zajmuję niespełna 10 minut :) 
O całej mojej pielęgnacji mogłabym rozpisywać się jeszcze bardziej, ale zabrakło by mi nocy a wy pewnie zasnęlibyście czytając to. Pominęłam peelingi , maski w płachcie bo o tym jeszcze napisze, może napisze post o top maseczkach! to by było nawet fajne. Jeśli chcecie napiszcie w komentarzu, a ja oczyszczona i nawilżona mogę iść spać ! Wy też nie zapomnijcie o swojej wieczornej pielęgnacji ;) Całuje i pozdrawiam.

Okelm. 

środa, 26 października 2016



Dziś zostałam w domu, obudził mnie dzwonek do drzwi ok godz. 10.
Sąsiadka. Pomyślałam no dobra nie ma co się dalej kłaść. Wzięłam prysznic, zjadłam śniadanie, wypiłam kawę i tak sobie myślałam co by tu dalej zrobić. stwierdziłam, że na naukę za wcześnie wiec zainspirowana październikowym pejzażem za oknem (w sumie za oknem nie widzę nic prócz innych domów) postanowiłam wykonać makijaż halloweenowy !

Oto czego użyłam:


1.Chanel vitalumiere aqua foundation nr.04
2. Dermacol make-up cover nr.208
3. Catrice liquid camouflage nr.020
4. Butterfly make-up base Mattifying&Smoothing
5.Wibo growing lashes 
6. Eveline art make-up eyelinerpen
7.Catrice camouflage cream nr.020
8.cienie no name
9.Golden Rose Velvet Matte Lipstic nr.27
10.Gosh 004 Be Cool In Copenhagen
11. Makeup revolution acid brights
12. Ecocera puder ryżowy
13. MIYO white maniac (brak na zdjęciu)
14. Wibo 3 step to perfect face (brak na zdjęciu)

Początkowo chciałam wymalować Skull Face, ale po chwili namysłu poszłam w stronę kobiety z głębi morza. Pół na pół. I jak wam się podoba ? 



Okelm.


czwartek, 20 października 2016

TĘCZA


Wiem, że w internecie recenzji tego typu jest multum, ale szczerze mówiąc dobra składna opinia jest kluczowym motorkiem napędowym do kupna danego produktu :) 

Dziś pod lupę bierzemy paletę Makeup Revolution - Acid Bright.
Kupiłam ja stacjonarnie i kosztowała ok 23 zł (kupując przez internet wychodzi taniej)
w cenie tych 23 zł mamy 12 cieni w bardzo mocnych i wyróżniających się kolorach 


W palecie znajduje się 5 cieni o wykończeniu metalicznym i 7 cieni o wykończeniu matowym. 
Pomimo iż ich konsystencja (głównie cienie matowe) jest dość pudrowo- kredowa po nałożeniu ich na suchą dłoń pigmentacja jest dość zaskakująca, gorzej z aplikacją cieni za pomocą pędzla na oko.
Cienie nie osypują się jakoś znacznie, ale gubią pigment.
Natomiast ! nałożone na zwilżony pędzel (mgiełka, woda, utrwalacz) trzymają się pędzla na prawdę fajnie;) i nie gubią aż tak kolorów.


Szczerzę ? Jak za cenę 23 zł i kupno jej po to aby pobawić się makijażem wydaję mi się, że jest na prawdę obiecująca. 
 Trzymają się długo i wyglądają na prawdę ładnie. Wiadomo nie jest to jakość Makeup Geek, Urban Decay czy MAC'a, ale jak najbardziej jest warta swojej ceny.


Na koniec pozwoliłam sobie dodać zdjęcie makijażu wykonanego tą oto paleta miłego oglądania !


Okelm.

środa, 19 października 2016

okelm-Julia

Coś nowego...

Hej mam na imię Julia, mam 18 lat i jestem w klasie maturalnej liceum ogólnokształcącego na profilu humanistycznym. Całe swoje życie poświęcałam muzyce, i to właśnie z tym wiązałam swoją przyszłość. Byłam pewna że po humanie pójdę na muzykologię, albo dziennikarstwo radiowe, może zostanę krytykiem, a jak się uda może zostanę wokalistką ... NIC Z TYCH RZECZY... muzyka jest nierozłączną częścią mojego zwariowanego i szybkiego życia, ale to nie jest do końca to co chciałabym robić. Niecały rok temu kiedy moja mama (pozdrawiam choć i tak nie będzie tego czytać) zirytowała się, że podbieram jej kosmetyki i pomimo tego, że pracuję i mam jakieś swoje pieniążki nic z tym nie robię powiedziała stop , jak chcesz się malować to sobie kup ... i tak się zaczęło. Pierwszy podkład w złym kolorze, pierwszy puder, szminka, maskara, eyeliner , paleta... Tak właśnie zaczęłam tworzyć i jest to moja największą pasja ... to właśnie chcę robić w życiu ... Uszczęśliwiać siebie i inne kobiety... :) 
Miło was poznać
Okelm